V.S.O.P.
V.S.O.P.

Prawo i Bezpieczeństwo
Prawo
Bezpieczeństwo
Oferta
O firmie
Kierunki rozwoju
Misja
Gadżety




 

V.S.O.P. BEZPIECZEŃSTWO

Wychodząc naprzeciw radom specjalistów oraz odpowiadając na komentarze użytkowników postanowiliśmy wdrożyć SZEŚCIOPUNKTOWY SYSTEM BEZPIECZEŃSTWA V.S.O.P. Powyższe nie dotyczy sytuacji prawno karnej wykorzystania naszego sprzętu do działalności zabronionej w Polsce, do której odnieśliśmy się już we wstępie. SZEŚCIOPUNKTOWY SYSTEM BEZPIECZEŃSTWA V.S.O.P. jest usystematyzowanym zbiorem elementów wpływających na bezpieczeństwo pracy i minimalizowanie wypadków. W skład systemu wchodzą niżej wymienione akcesoria techniczne maksymalizujące bezpieczeństwo pracy z wykorzystaniem naszych aparatów.

  • Zaworek odpowietrzający - od października 2006 wraz z wdrażaniem SZEŚCIOPUNKTOWEGO SYSTEMU BEZPIECZEŃSTWA V.S.O.P. wprowadzamy go do standardowego wyposażenia wszystkich aparatów (z wyjątkiem najtańszego LITE ACADEMIC). Umożliwia on ręczną interwencję na poziomie nie skroplonych oparów w razie niekontrolowanego wzrostu ciśnienia w układzie eliminując zagrożenie rozszczelnieniem układu lub eksplozją.
  • 2 punktowe, udoskonalone mocowanie czujników termometrów cyfrowych - zalecane do każdego typu naszych produktów, gwarantuje szczelność i wysoki komfort pracy pełniąc jednocześnie rolę automatycznych zaworów bezpieczeństwa 1,5-2 bar. Dwu punktowe rozmieszczenie czujników, pomijając pomiar temperatury, umożliwia zabezpieczenie się przed wzrostem ciśnienia w zbiorniku (przez na przykład zablokowanie wylotu do kolumny jakimś ciałem stałym) oraz zabezpieczenie całego układu czujnikiem w głowicy kolumny.
  • Modernizowana chłodnica i filtr wstępny - umożliwiają szybkie i skuteczne wywołanie efektu podciśnieniowego zabezpieczającego cały cykl przed ewentualnym rozszczelnieniem. Efekt podciśnieniowy uruchamia się po ok. 30-40 min od rozpoczęcia skraplania.
  • Termo elektryczny bezpiecznik w promienniku ceramicznym zabezpiecza pomieszczenie pracowni przed nagłym zanikiem płomienia i kumulacją gazu w pomieszczeniu. Zagaszenie paleniska ceramicznego spowodowane na przykład zalaniem przez chłodziwo spowoduje automatyczne odcięcie dopływu gazu. (Zalanie paleniska destylatem spowoduje jedynie to, że gaz nie będzie już do niczego państwu potrzebny bo pożar rozwijać się będzie samoistnie a obecność w tym samym pomieszczeniu butli z gazem powinna wpłynąć na przyspieszenie decyzji o ewakuacji lub podjęciu akcji gaśniczej )
  • Szybkozłącze na wężu dostarczającym chłodziwo mały element instalowany na wężu doprowadzającym chłodziwo w okolicy 1-1,5 m przed chłodnicą umożliwia błyskawiczne rozłączenie węża i użycie wydostającej się wody (chwilowo z obu końcówek) do zalania miejsca ewentualnego pożaru.
  • Obciążenie węża odbioru - mała stalowa końcówka obciążająca wąż odbioru destylatu zapobiegać będzie przypadkowemu wysunięciu się węża z naczynia i rozpoczęciu efektownego acz ekstremalnie niebezpiecznego zalewania bojlera i promiennika łatwopalnym płynem.

Wyżej wymienione punkty składają się na SYSTEM BEZPIECZEŃSTWA V.S.O.P. jest to jedynie pigułka niezbędna do bezpiecznego destylerstwa. Mimo częstych apeli i ostrzeżeń publikowanych w Internecie przez ogromne grono hobbystów i adeptów naszej wspólnej sztuki co roku dochodzi do wielu wypadków związanych właśnie z lekceważeniem zasad bezpieczeństwa. Tak jak cała rzesza rozsądnych destylerów na całym świecie podpisujemy się pod polityką bezpieczeństwa. Jednak żadna akcja i żadne apele nie zwolnią użytkowników od zdrowego rozsądku pozwalającego uniknąć wielu idiotycznych sytuacji kwalifikujących ich bohaterów do nagrody Darwina. (na szczęście żaden z opisanych niżej przypadków nie zakończył się śmiercią pozwalając naszym bohaterom na przekazanie przygody innym i wyciągniecie wniosków).

  1. sytuacja pierwsza, w której początkujący adept wstawił zacier fermentacyjny w kilku 5L butelkach po wodzie mineralnej. Jego uwagę i zaniepokojenie wzbudził, po 2 dniach fermentacji burzliwej, wygląd butelek, które wczesnej szczelnie zakręcone przypominały już piłki lekarskie. Dzięki dramatycznym apelom i poradom z forum udzielanym w kilka minut po poście zainteresowanego (oczywiście pomiędzy spazmami histerycznego śmiechu ) przez doświadczonych destylerów nasz bohater uniknął eksplozji, zalania domu i prawdopodobnie uszkodzenia ciała samą siłą kinetyczną fruwających zakrętek i resztek pojemników.
  2. sytuacja druga i trzecia w jednym, w której doświadczony bimbrownik złamał kardynalną zasadę "pędzisz nie pijesz/pijesz nie pędzisz" i stosując system pomiaru mocy przy każdym schodzącym litrze zasnął w pracowni. Zaniepokojenie, prowadzące do konsternacji skutkującej w końcu najszybszym w historii bimbrownictwa wytrzeźwieniem wywołało u niego niespodziewane zajęcie się ogniem własnych kapci i spodni spowodowane wcześniejszym przelaniem się zbiorniczka odbioru, zalaniem podłogi (na szczęście ceramicznej), nasiąknięciem chodnika i kapci a w kulminacji entuzjastycznym wybuchem pożaru z palnika połączonym z rytuałem całopalnym. Natychmiast po ugaszeniu odzienia przez pozbycie się go i umieszczenie w zbiorniku chłodzącym delikwent rozpoczął akcję gaśniczą. Prawdopodobnie w efekcie rozproszenia faktem obecności butki gazowej 1 m od pożaru oraz chęci szybkiego uporania się z zaistniałą sytuacją nasz bohater ruszył do zwalczania źródła ognia w postaci kałuży destylatu... suchą szmatą!!! Po nasiąknięciu, znajdująca się w płonącej kałuży destylatu szmata sama stanęła w płomieniach parząc dotkliwie swojego operatora tym razem w górne części ciała. W akcie desperacji oraz w obliczu wzmagającego się pożaru bimbrownik w końcu wpadł na właściwe rozwiązanie i użył wody chłodzącej do kompletnego i permanentnego zalania całego pomieszczenia i ugaszenia ognia. Sprawa skończyła się powierzchownymi poparzeniami i 2 tygodniową kuracją PANTHENOLEM.
  3. sytuacja czwarta, w której destyler najpewniej po wstępnym przyuczeniu chemicznym i laboratoryjnym prowadził prace na sprzęcie ze szkła stosując ogrzewanie elektrolityczne. W celu równomiernego rozgrzania zacieru najpierw był on solony tworząc substancję przewodzącą prąd elektryczny i z racji stałego dostarczania energii rozgrzewającą się funkcjonując na wzór ładowanego akumulatora. Efektem ubocznym nie związanym z rozgrzewaniem zacieru była najprawdopodobniej znana nam wszystkim reakcja elektrolityczna wody i produkcja wodoru. Zagadką pozostaje prawdziwa przyczyna usterki i wypadku, którego powodem mogło być zarówno niedostosowanie energii do możliwości fizycznych aparatu i reakcja analogiczna do rozbicia akumulatora lub nagromadzenie wodoru. Po sile eksplozji oraz przykrych efektach dla użytkownika należy wnosić, że miejsce miało prawdopodobnie i jedno i drugie następujące po sobie w reakcji łańcuchowej. Wypadek zakończył się pobytem w szpitalu i trwałym uszczerbkiem na zdrowiu.

Podobnych przykładów nieostrożności lub wręcz czystej ignorancji można mnożyć w nieskończoność, historie o strzelających lutach, pożarach w komórkach i piwnicach lub rozerwanych kanach na mleko po zapchaniu wąskiej rurki chłodnicy odchodzą już powoli do lamusa jednak brak przygotowania i lekceważenie elementarnych zasad bezpieczeństwa czy też wspomnianych wyżej ku przestrodze historii nawet tych śmiesznych lub absurdalnych w przekonaniu, że akurat mi powyższe nie może się przydarzyć jest kuszeniem losu.

Nawet tak prosta rzecz jak samochodowa gaśnica powinna mieć swoje miejsce w pracowni. (najlepiej przy wyjściu albo jeszcze przed wejściem jako ostateczny środek ratunkowy gdyby sytuacja wymknęła się spod kontroli vide pkt. 2) Rozsądek, powaga i przede wszystkim profesjonalizm to hasła, które powinny przyświecać każdemu rządnemu wiedzy i bądź co bądź elitarnych umiejętności adeptowi naszej wspólnej sztuki. Apelując do wszystkich o stosowanie zasad bezpieczeństwa i pochylenie się nad niektórymi z naszych propozycji życzymy ponownie miłej, bezpiecznej i skutecznej pracy w poszerzaniu zasięgu i akcentowaniu prestiżu posiadania wiedzy o dobrym bimbrze.

V.S.O.P.


Prawo i Bezpieczeństwo | Oferta | O firmie | Kierunki rozwoju | Misja | Gadżety